Nasza mama czarodziejka czyli magia ukryta w codzienności.


Każdy rodzic ma w sobie coś z czarodzieja, bo potrafi oczarować swoje dziecko. Każda mama i każdy tata chce pokazać dziecku magię życia ukrytą w codzienności.


Ogromną porcję takiej magii znajdziemy w książce "Nasza mama czarodziejka" autorstwa Joanny Papuzińskiej. Ta urocza, niebieska książka z czerwonym domkiem na środku okładki skrywa w sobie aż osiem opowieści pełnych miłości, radości, czułości i przede wszystkim niezwykłości i magii.

Choć mama wygląda całkowicie normalnie i robi wszystko to, co każda inna mama to czasami zaczyna czarować! Tata i dzieci są już do tego przyzwyczajeni i doskonale wiedzą do kogo zgłosić się w razie problemów. Co takiego potrafi mama? Raz mama odczarowała nadymanego wielkoluda- po prostu chciała zszyć mu dziurę w kurtce i ukłuła go igłą aż całe powietrze z niego uszło i stał się normalnym chłopcem. Innym razem naprawiła księżyc, który zbił sobie rożek. Jeszcze innym, podczas rejsu po morzu, chwyciła małą ciemną chmurkę i dokładnie ją wyszorowała żeby zapobiec wielkiej burzy. Mama uratowała nawet dinozaura, którego nazwała Kubuś, złapała złodzieja, który ukradł cień wielkiego drzewa i lupą powiększyła zabawkowe auto żeby dzieci mogły pojeździć po miasteczku. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że dzieci uczą się tego czarowania od mamy i na sam koniec najstarszy brat przygotowuje dla mamy niespodziankę! Dzięki magii cała rodzina może polatać nad miastem na poduszkach! Przyznajcie, że to brzmi super!

"Nasza mama czarodziejka" robi nie tylko niezwykłe rzeczy. W wielu kwestiach przypomina inne mamy, te które znamy i które spotykamy na co dzień. Mama przede wszystkim kocha swoje dzieci, okazuje im wiele wsparcia i czułości, wstawia się za nimi i w ich obronie nie boi się nawet przeciwstawić komuś silniejszemu. Dba, aby jej dzieci były "dobrze wychowane"- przekazuje im wartości, którymi sama kieruje się w życiu. Mama z książki "Nasza mama czarodziejka" jest obecna w życiu dzieci, spędza z nimi czas, bawi się i to chyba dlatego książka wydaje się taka ciepła i radosna.






Choć książeczka, którą Wam pokazujemy została wydana w 2015 roku to same opowiadania są dużo starsze. Najstarsze wydanie, do którego udało nam się dotrzeć pochodzi z roku 1976! Wiecie, to opowiadania z czasów, w których nie było tylu samochodów, rozdarte ubrania się zszywało, rzeczy naprawiało, a na zakupy chodziło z wiklinowym koszem. To wszystko wpływa na wyjątkowy urok tej książki. Wydawać by się mogło, że współczesne dzieciaki jej nie zrozumieją i zanudzą się podczas czytania, ale nic bardziej mylnego! Książka napisana jest zrozumiałym językiem, a przygody dzieci są ponadczasowe. 

"Nasza mama czarodziejka" idealnie sprawdzi się do głośnego czytania w przedszkolu czy pierwszych klasach w szkole, bo:

-tekst jest na tyle ciekawy, że niepotrzebne są do niego ilustracje,
-ilustracje, które są w książce są na tyle duże i wyraźne, że widać je z daleka,
-rozdziały są krótkie i ciekawie napisane,
-przygody dzieci są zabawne,
-każda opowieść niesie za sobą inne wartości i może stać się świetnym początkiem ważnych rozmów.

My nasz egzemplarz wypożyczyliśmy z biblioteki. Utwory Joanny Papuzińskiej są włączone do kanonu klasyki literatury dziecięcej więc bardzo możliwe, że i w Waszych bibliotekach książka "Nasza mama czarodziejka" będzie dostępna. 

Udostępnij:

CONVERSATION

0 komentarze:

Prześlij komentarz