Koty. Smart Bingo- edukacyjna gra dla najmłodszych.


Koty. Smart Bingo to edukacyjna gra planszowa, która uczy kolorów i ćwiczy spostrzegawczość. Przeznaczona jest dla dzieci od trzeciego roku życia, ale z powodzeniem można spróbować zaproponować ją nawet młodszemu dziecku.


W naszych domach gry planszowe są stałym elementem codziennego życia i o ile w przypadku prawie siedmiolatka z wyborem gry nie ma żadnego kłopotu, tak z dwulatkiem jest większy problem. Im dziecko młodsze, tym mniej gier, które byłyby zrozumiałe i wystarczająco proste. Wiele gier oznaczonych "2+" w ogóle się u nas nie sprawdziło, ale koty, choć "3+" stały się prawdziwym hitem!


Koty. Smart Bingo- zawartość i zasady gry.



Uważamy, że gra Koty. Smart Bingo nadaje się na pierwszą grę planszową dziecka i chętnie wytłumaczymy Wam dlaczego, ale żeby nas zrozumieć musicie najpierw zerknąć co jest w środku!

To co widzimy jako pierwsze, czyli opakowanie. W przypadku tej gry (jak zresztą całej serii) opakowanie jest idealnej wielkości. Ten kto je tworzył doskonale wiedział, że w dziecięcych pokojach i na półkach z grami liczy się każdy centymetr! Ten zgrabny kartonik jest bardzo estetyczny, zawiera wszystkie niezbędne informacje i przede wszystkim przyciąga dzieci.

Instrukcja- napisana prostym, zrozumiałym językiem.

Cztery dwustronne plansze do gry. Plansze są wykonane z grubego, solidnego kartonu. Podejrzewamy, że są w stanie stawić opór nawet małym, ostrym ząbkom, ale nasi chłopcy na szczęście nie próbowali tego sprawdzać! Z jednej strony znajdują się koty, a z drugiej kolorowe kłębki włóczki.




Żetony z kocimi łapkami. Są dość małe i być może to jest przyczyną oznaczenia gry jako "3+", ale pod okiem rodzica nie stanowi to dużego zagrożenia.

Koło z kolorami i kotami oraz wskazówka. Również mocne, solidne i wytrzymałe.




Puchar dla zwycięzcy oraz pasek zwycięstwa. Pasek jest potrzebny, gdy masz bingo. Wtedy układasz go tak aby zaznaczyć linię, w której masz bingo. Możesz wówczas wziąć sobie puchar zwycieztwa i rozkoszować się chwilą aż do momentu, gdy wygra ktoś inny. 




Zasady gry w wielkim skrócie.
Każdy gracz ma przed sobą jedną planszę (ustalcie wcześniej czy gracie w kolory czy w koty). Gracze po kolei kręcą wskazówką, a po zatrzymaniu się wskazówki jak najszybciej odszukują na swojej planszy koty lub kolor, który wypadł i kładzie na nim żeton. Wygrywa gracz, któremu jako pierwszemu uda się ułożyć cztery żetony poziomo, pionowo lub po skosie.

Koty. Smart Bingo idealna jako pierwsza gra dziecka.


Widzieliście już zawartość pudełka, znacie zasady gry. Najwyższy czas powiedzieć Wam dlaczego uważamy, że gra idealnie sprawdzi się na rozpoczęcie przygody z planszówkami. Przede wszystkim chodzi o to, że gra daje nam dużo więcej możliwości niż te opisane w instrukcji. Nawet jeżeli Twoje dziecko nie będzie chciało jeszcze grać zgodnie z instrukcją to nic straconego, bo grę możecie wykorzystać w inny sposób! Zobaczcie jak jeszcze możecie wykorzystać grę:
- Z maluszkiem można zacząć od zabawy w szukanie takich samych kotów lub takich samych kolorów. Wystarczy, że położycie jedną z plansz, wskażecie palcem kolorowy kłębek i poprosicie, aby dziecko znalazło taki sam! 
-Gra w memory! Zakryjcie wszystkie obrazki na planszy żetonami i szukajcie par! Mamy w sumie aż 8 plansz, którymi możemy bawić się w ten sposób.
-Zakręćcie kołem, spójrzcie jaki kolor wypadł i ruszajcie! Kto pierwszy znajdzie w domu przedmiot w takim kolorze wygrywa!
- To teraz zakręćcie jeszcze raz, ale tym razem wybierzcie najpierw jakiś temat, np. owoce, a potem, gdy wskazówka wskaże kolor, jak najszybciej podajcie owoc, który ma taki sam kolor!
-Ukryty obrazek- namalujcie coś na kartce, a potem zakryjcie ją żetonami. Zadaniem dziecka jest odgadnięcie co zostało ukryte. Żeby podnieść żetony trzeba najpierw rzucić dwoma kostkami (pierwsza wskazuje rząd poziomy, a druga pionowy). Im szybciej dziecko odgadnie co chowa się za  żetonami tym lepiej!

Koty. Smart Bingo- czy gra ma same plusy?


Jeżeli chodzi o najmłodszych to tak, gra ma same plusy. Gra przyciąga, bo i koty przyciągają, a dzieci je kochają. Maluchy mają możliwość nauczenia się kolorów lub ich utrwalenia w prosty, przyjemny sposób. Bez spinania się i niepotrzebnego stresu. W dodatku ćwiczą spostrzegawczość i refleks, bo nie tak łatwo jest wypatrzyć kota- wszystkie czymś się od siebie różnią (mają inne pozy i miny), a i cztery żetony w rządku  łatwo idzie przeoczyć. 

W przypadku coraz starszych dzieci bardziej może przeszkadzać to, że na zwycięstwo wpływa głównie szczęście, a mniej konkretne działanie dziecka. Jednak i starsze dzieci mogą świetnie bawić się przy grze, na co najlepszym dowodem jest Filip, który po kilkunastu partyjkach stwierdził, że czas nieco zaostrzyć zasady! Teraz gramy tak, że tylko osoba, która aktualnie kręci wskazówką może układać na swojej planszy żetony. Nadal wszystko zależy głównie od szczęścia, ale jest zdecydowanie trudniej.

My grę pokochaliśmy również za to, że jako pierwsza zdołała zainteresować zarówno 6,5 jak i 2,5 latka. Trzymajcie kciuki, bo właśnie wchodzimy w etap, w którym chłopcy będą grać w planszówki całkowicie sami! 

Macie w domu małych miłośników gier planszowych? A może chcielibyście zainteresować dziecko grami? Z Koty. Smart Bingo jesteście na dobrej drodze!

Udostępnij:

Komentarze

13 komentarze:

  1. Świetna ta gra! Muszę ją kupić dla moich dziewczyn :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja już w gry nie gram ale jako kociara pewnie jako dziecko bym się cieszyła gdybym dostała taką grę. Uwielbiałam spędzać czas na różnych grach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawa gra, na pewno będzie u nas pod świąteczną choinką.

    OdpowiedzUsuń
  4. zawsze lubiłam Bingo, nie jest to może bardzo wymagająca gra, ale bardzo wciągająca ;-). OOO mówisz, że 2,5 latek będzie grał sam, to może spróbuję z moim, bo jest w podobnym wieku :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna gra - myślę, że nie tylko dla najmłodszych! Rewelacyjny sposób na wspólne spędzenie czasu - tym bardziej, że teraz wieczory są długie i trzeba go sobie jakoś zorganizować! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajnie, że tą grą można zainspirować najmłodszych członków rodziny do polubienia gier planszowych. Takie propozycje są potrzebne i dobrze, że istnieją.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zwróciłaś uwagę na ważną rzecz, mianowicie rozmiar opakowania. Też mam sporo gier, i już nie mam gdzie ich układać, chociaż gdyby pudełka były dostosowane do zawartości miałabym znacznie więcej miejsca.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ ja uwielbiałam grać w klasyczne bingo w dzieciństwie... ogółem mówiąc, gry planszowe bardzo lubię i staram się w nie grać najczęściej, jak mogę. Świetna propozycja.

    OdpowiedzUsuń
  9. Pomysł na fantastyczną zabawę w wnuczką koleżanki chętnie podchwytuję, ona przepada za kotami, zatem będzie z pewnością zadowolona. :) Sama w dzieciństwie lubiłam takie gry. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubimy wszelkiego rodzaju gry planszowe i z tą pewnie też się zaprzyjaźnimy 🙂. Tym bardziej, że teraz taki czas, że jakoś trzeba sobie radzić w domu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Moje dzieci kochają koty i gry, dlatego takie połączenie tego, co lubią, będzie dla nich idealne. No i to zabawa także dla nas, rodziców, więc myślę, że to prezent dla każdego będzie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Akurat moj syn jest za duzy na tą gre, ale dla siostrzenca jestem pewna ze by się spodobała bo on uwielbia kotki, wiec za pewnie byłaby to jego ulubiona gra :)

    OdpowiedzUsuń